Kiedy pojawia się diagnoza: uczulenie na gluten czy nadwrażliwość na gluten lub jeszcze gorzej: celiakia, a zaraz potem zalecenie: "Proszę wykluczyć gluten z diety", w głowie zaczyna się gonitwa myśli: "Jak to? Na całe życie? Mam być dziwolągiem? Co ja mam teraz jeść, do...?". Bo zalecenie brzmi jak WYROK.

Opamiętanie przychodzi z czasem. Stopniowo zauważasz pozytywne skutki tej zmiany, bo oprócz niewątpliwych korzyści zdrowotnych zyskujesz coś jeszcze: świadomość tego, co jesz, nawyk czytania etykiet i umiejętność dokonywania wyborów wśród sklepowych półek, a wreszcie... twórcze podejście do gotowania.

I tak zaczyna się PRZYGODA!

Zapraszamy Cię na tę wspólną kulinarną wyprawę!

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Grochówka - rozgrzewająca i sycąca

Ta zupa idealnie sprawdza się w chłodne dni. Smakuje wyśmienicie i nie wymaga glutenowych dodatków. Znakomicie nada się jako samodzielne danie. Robi się ją łatwo, wymaga tylko troszkę czasu (na namoczenie ziaren).


Składniki:
1 litr bulionu
1½ szklanki grochu
4 plasterki boczku wędzonego bezglutenowego
3 ziemniaki
1 marchew
kminek, majeranek, sól, pieprz

Sposób przygotowania:
Groch płuczemy, zalewamy wodą na 8 godzin (lub na noc), zmieniamy wodę i gotujemy przez 45 minut z dodatkiem kminku. Obieramy ziemniaki i marchew. Ziemniaki kroimy w kostkę i dorzucamy w połowie gotowania grochu. Dolewamy bulion i na koniec miksujemy zupę. Przesmażamy przez minutę pokrojone plasterki boczku, dodajemy startą na tarce o grubych oczkach marchew i podduszamy całość, aż marchew lekko zmięknie. Dorzucamy zawartość patelni do zupy, zagotowujemy, solimy, pieprzymy i doprawiamy majerankiem.
Dzięki dodatkowi kminku i zmianie wody zupa nie wywoła wzdęcia, groch nas nasyci, a ciepły, pachnący płyn rozgrzeje i da na długo energię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz