Kiedy pojawia się diagnoza: uczulenie na gluten czy nadwrażliwość na gluten lub jeszcze gorzej: celiakia, a zaraz potem zalecenie: "Proszę wykluczyć gluten z diety", w głowie zaczyna się gonitwa myśli: "Jak to? Na całe życie? Mam być dziwolągiem? Co ja mam teraz jeść, do...?". Bo zalecenie brzmi jak WYROK.

Opamiętanie przychodzi z czasem. Stopniowo zauważasz pozytywne skutki tej zmiany, bo oprócz niewątpliwych korzyści zdrowotnych zyskujesz coś jeszcze: świadomość tego, co jesz, nawyk czytania etykiet i umiejętność dokonywania wyborów wśród sklepowych półek, a wreszcie... twórcze podejście do gotowania.

I tak zaczyna się PRZYGODA!

Zapraszamy Cię na tę wspólną kulinarną wyprawę!

piątek, 24 lutego 2017

Tarta szpinakowa bezglutenowa

Kochamy tarty, a wśród nich szczególnym uczuciem darzymy tę ze szpinakiem. Warunek jest jeden: szpinak musi być dobrze doprawiony. Oto nasza propozycja:

Ciasto:
1 szklanka mąki gryczanej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
½ szklanki mąki owsianej
1 masło (w temperaturze pokojowej)
2 jajka
½ łyżeczki soli
5 łyżek wody

Masa szpinakowa:
2 opakowania szpinaku (najlepiej w liściach)
1 płaska łyżka mąki ryżowej
1 łyżka masła
1 jajko
1 opakowanie serka topionego (u nas kozi)
3 ząbki czosnku
1 łyżka soku z cytryny (ewentualnie niepełna)
½ łyżeczki soli
¼ łyżeczki cukru
szczypta gałki muszkatołowej
świeżo mielony pieprz

Na wierzch:
plasterki twardego koziego sera

Sposób przygotowania:
Masło kroimy i miksujemy z pozostałymi składnikami ciasta. Przekładany do pojemniczka i wstawiamy na co najmniej godzinę do lodówki.
Przygotowujemy masę szpinakową. Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę ryżową i chwilkę podgrzewamy, a potem dokładamy szpinak (my jednak wcześniej rozmrażamy go w lodówce i potem odlewamy nadmiar wody). Całość lekko podgrzewamy. Dodajemy jajko, sól, cukier i gałkę muszkatołową i doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z gazu, dodajemy serek topiony, przeciśnięty przez praskę czosnek, sok z cytryny i pieprz. Lekko przestygniętą masę miksujemy.
Wyklejamy formę ciastem, nakłuwamy powierzchnię widelcem i wstawiamy ciasto do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 25 minut. Nakładamy farsz i wstawiamy na kolejne 10 minut, a na koniec wykładamy na wierzch paski twardego koziego sera i trzymamy w piekarniku jeszcze 5 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz