Kiedy pojawia się diagnoza: uczulenie na gluten czy nadwrażliwość na gluten lub jeszcze gorzej: celiakia, a zaraz potem zalecenie: "Proszę wykluczyć gluten z diety", w głowie zaczyna się gonitwa myśli: "Jak to? Na całe życie? Mam być dziwolągiem? Co ja mam teraz jeść, do...?". Bo zalecenie brzmi jak WYROK.

Opamiętanie przychodzi z czasem. Stopniowo zauważasz pozytywne skutki tej zmiany, bo oprócz niewątpliwych korzyści zdrowotnych zyskujesz coś jeszcze: świadomość tego, co jesz, nawyk czytania etykiet i umiejętność dokonywania wyborów wśród sklepowych półek, a wreszcie... twórcze podejście do gotowania.

I tak zaczyna się PRZYGODA!

Zapraszamy Cię na tę wspólną kulinarną wyprawę!

poniedziałek, 20 lutego 2017

Zapiekanka z cukinii i kurczaka

Nieziemski śródziemnomorski zapach rozchodzi się po całej kuchni. To zapiekanka z pomidorami, czerwoną cebulą, cukinią, kurczakiem, ziołami i rozkruszonym serkiem feta (u nas kozim).

Składniki:
2 cukinie
2 czerwone cebule
2 pomidory
400 g piersi kurczaka
2 łyżeczki musztardy
4 ząbki czosnku
garść jarmużu
1 opakowanie serka feta
tymianek
świeża bazylia 
oregano
2 łyżki oliwy
sól, świeżo mielony pieprz


Sposób przygotowania:
Piersi kurczaka kroimy na plastry, solimy, pieprzymy, nacieramy 2 ząbkami czosnku i musztardą i odstawiamy na pół godziny w chłodne miejsce. Warzywa kroimy na talarki. Cukinię zalewamy oliwą, posypujemy tymiankiem, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek (pozostałe 2 ząbki), solimy, pieprzymy i mieszamy z tak przygotowaną zalewą. Jarmuż parzymy. Pomidory lekko solimy i posypujemy posiekaną bazylią.
Układamy mięso i warzywa warstwami w naczyniu żaroodpornym, posypujemy rozkruszoną fetą i oregano. Doprawiamy solą i pieprzem, przykrywamy i wstawiamy na 40 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, a następnie jeszcze na 15 minut bez przykrycia na podpiekanie z zewnątrz (górna grzałka).
Jemy ze świeżą bazylią i tymiankiem.



(Inspiracją do stworzenia tego dania był przepis z książki Magadaleny Makarowskiej pt. Dieta uzdrawiająca)

2 komentarze:

  1. Zostało nam z lata jeszcze dużo cukinii więc to na pewno zrobię!

    OdpowiedzUsuń